poniedziałek, 28 grudnia 2015

Insiderzy nie chcą oddać akcji.


Przeglądałem ostatnio najnowsze transakcje insiderów (czyli osób mających dostęp do informacji poufnych w danej spółce) i odniosłem wrażenie, że niemal wszystkie transakcje były transakcjami kupna.

Spojrzałem na wykres zakupów insiderów i okazało się, że wcale nie są oni obecnie jakimś zakupowym szale:



Więcej o konstrukcji tego wskaźnika pisałem w artykule: Czy insiderzy mają rację? Czerwona linia oznacza to jak bardzo insiderzy są chętni do zakupów. Im jest ona wyżej, tym bardziej są oni złaknieni akcji.

Przez ostatnie 2 lata wartość wskaźnika odchylała się tylko nieznacznie w górę i w dół, co oznacza, że zakupy insiderów utrzymywały się na stabilnym, ani dużym, ani małym poziomie.

Skąd w takim razie wrażenie samych transakcji zakupowych przy przeglądaniu newsów? Odpowiedź znajduje się na wykresie sprzedaży akcji dokonywanej przez insiderów:


Im czerwona linia jest wyżej, tym więcej transakcji sprzedaży dokonują insiderzy. Tu już widać ewidentne załamanie, co oznacza, że w ostatnim czasie insiderzy praktycznie zaprzestali sprzedaży akcji

To tłumaczy względnie dużą liczbę transakcji zakupowych. Zakupów wcale nie jest dużo, ale sprzedaży nie ma praktycznie wcale, więc przeglądając newsy o insiderach wciąż trafiamy na te zakupowe.

Wskaźnik związany z insiderami o tyle ma nasze zaufanie, że już raz okazał się wskazywać dobry kierunek. We wpisie z 19 stycznia 2015 roku, na podstawie zachowania wskaźnika insiderów wyciągnęliśmy wnioski:

  • "Wszystko jednak wskazuje na to, że według insiderów bessa na akcjach zakończyła się w październiku 2014 r. Czyżby hossa miała nadejść szybciej niż nam się wydaje?"

Oto jak później zachowywała się giełda:


Wskaźnik insiderów pozwolił załapać się dynamiczne wzrosty z lutego 2015, które wiele innych wskaźników przegapiło.

Co oznacza obecna niechęć insiderów do sprzedaży akcji?

Dotychczas z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia 3 razy w ciągu ostatnich 7 lat.
Insiderzy niechętnie pozbywali się akcji:
  • Na początku 2009 r.
  • Pod koniec 2011 r.
  • Pod koniec 2014 r.

Oto wykres pokazujący jak potoczyły się dalsze losy giełdy przez 2 lata po tych 3 momentach:


We wszystkich 3 przypadkach okazywało się, że insiderzy trafili niemal idealnie w dołek bessy. Po takim sygnale indeks spadał jeszcze maksymalnie tylko o 10%. Po roku od sygnału we wszystkich scenariuszach, indeks giełdowy był wyżej, niż w momencie wystąpienia sygnału.

Oznacza to, że według insiderów za rok będziemy wyżej niż obecnie (z dobrymi perspektywami na jeszcze następny rok). Czy i tym razem będą mieli rację?

Jeśli wpis Ci się podoba zapisz się na newsleter, aby nie przegapić nowych artykułów:

Brak komentarzy:

Jeśli po dodaniu Twój komentarz jest niewidoczny, upewnij się czy Twoja przeglądarka ma włączoną opcję obsługi ciasteczek (cookies).

Prześlij komentarz